Okulary z lat 60. przeżywają obecnie swoisty renesans. Zarówno one, jak i cała kultura tamtych czasów, zyskują sobie nowych fanów i nie tracą zainteresowania. Jedni słuchają muzyki Beatlesów lub Stonesów, inni pochłaniają wczesne filmy Stanleya Kubricka i Romana Polańskiego. Są też tacy, którzy przywracają do życia modę lat 60., łącznie z niezwykłymi okularami, które wówczas skradły serca milionów.
Wśród ulubionych oprawek współczesnych okularników można wymienić kwadratowe, „muchy” czy tzw. „browline glasses”. Wspomniane okulary szczyt popularności przeżywały właśnie w latach 60. XX wieku.
Kocie oczy
Tradycyjne kocie oczy, okulary noszone przez Marilyn Monroe już w latach 50., w kolejnym dziesięcioleciu zmieniły nieco kształt. Wraz z pojawiającą się modą na duże oprawki, również one zyskały większy rozmiar. Zauważyć można, że okulary w kształcie kocich oczu stają się coraz bardziej subtelne i okrągłe. Jednak obecnym hitem są wąskie i spiczaste kocie oczy, czyli dokładnie takie jak okulary z lat 60.
Okulary „muchy” oraz Manhattan
Nadejście nowej dekady wprowadziło nowy trend, czyli duże oprawki zasłaniające znaczną część twarzy. Powszechnie mówi się, że ekstrawaganckie okulary zwane muchami narodziły się w 1961 roku. To właśnie wtedy piękna Audrey Hepburn z dumą nosiła je w słynnym „Śniadaniu u Tiffany’ego”. Aktorka wylansowała trend, który króluje w modzie po dziś dzień, a nowe oprawki szybko zyskały własny przydomek, Manhattan – od miejsca akcji kultowego filmu. Trend na „nowojorskie okulary” dotarł nawet do Polski.
Prostokątne i kwadratowe
Urok prostokątnych i kwadratowych okularów tkwi nie tylko w ich wyglądzie, ale i możliwościach. Mogą odmłodzić wizualnie dojrzałą twarz i nadać jej młodzieńczego uroku. Efekt ten wzmocnimy wybierając modele w grubych, rogowych oprawach. Spójrzcie na wybór Michaela Caine’a. Aktor w przeszłości niejednokrotnie stawiał na duże kanciaste okulary w czarnych wyrazistych ramach, w których wyglądał niesamowicie.
Okulary zwane “browline glasses”
Browline glasses to hit lat 50. i 60. minionego stulecia, a ich wiernym fanem był słynny aktywista na rzecz praw człowieka, Malcolm X. Polityk z upodobaniem nosił okulary na żyłce z grubą ramą u góry – wzdłuż linii brwi. Cechą charakterystyczna dla „Browline glasses” jest właśnie to, że ich górna krawędź układała się w łuku, dokładnie z linią brwii. Te okulary dodają dojrzałego wyglądu osobom o młodzieńczej twarzy. Są idealną propozycją dla ludzi kreatywnych, którzy lubią klasyczny styl i wyrazistość. Tego rodzaju oprawki oferują takie marki jak Ray-Ban czy Loretto.
Dzisiejsze społeczeństwo kocha okulary. Nic dziwnego, producenci dają nam bowiem nieograniczone możliwości wyboru odpowiednich oprawek. Możemy przebierać w kształtach, kolorach i materiałach. Jednak czasem nieograniczony wybór może jednak utrudniać podjęcie decyzji. Jeśli szukasz nowej pary okularów, ale nie wiesz na jakie się zdecydować, sprawdź Jak dobrać okulary w 4 krokach.